Urlop tacierzyński to NIE BYŁ urlop:
- od sentymentalnych fotek (zachodzące słońce doskonale robi za instagram).
- od wizyty w robocie (to już wiem, gdzie jest tata, jak go nie ma).
- od wystawania pod sklepem (udajemy, że jesteśmy z ochrony sklepu, choć tak serio to jesteśmy BORowikami)...
...pod ochroną mamy ważnego Ktosia.
- od chusty (zwłaszcza, gdy ma koło...ratunkowe).
- od rodziny (zwłaszcza, gdy koncertuje w okolicy (tak, tak to ta PINK!)
- od kobiet (zwłaszcza, gdy kochają ...rozpieszczać)
- od obowiązków (och ta młodzież, tylko się wyleguje).
...dla ścisłości - brązowo-pomarańczowego kapturka).
- od smacznego żarcia (Ejże! podjadasz mój kawałek!)
- od fotelika, niestety (fotelik jako źródło cierpień - to będzie temat doktoratu taty).
- od taty, zwanego na czas tegoż urlopu tacierzą (Miodku Bralczyku, słyszysz to i nie grzmisz!)
- od balonów (miłość do bujania w obłokach nie mija, ani mi, ani tacierzy).
Urlop tacierzyński to BYŁ urlop od internetu. Niestety, każdy urlop się kiedyś kończy;)
"tak musiał wyglądać brzuch wilka, gdy połknął czerwonego kapturka..." Zrobiłeś mi tym wieczór, teraz mi się chustonoszenie do końca życia będzie z tym kojarzyć. Ty zły, zły człowieku ;P
OdpowiedzUsuńTo jakiś kanibal pisał hehe;)
Usuńjak wiążecie chuste? kurcze chętnie się dowiem i sama spróbuje ,żałuje ze wczesniej juz nie zaczelam:(
Usuńi czy to koniecznie musi byc oryginalna chusta?
Fotelik to źródło cierpień dla Tymona ?
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to u nas to samo.
Istny krzyk.
Czyli to jakaś zaraza fotelikowa;)
UsuńChyba tak - u nas też.
UsuńI żadne lekarstwo (tj. nowy model fotelika) nie działa;(
Usuńu nas podobnie:(
Usuńserio?! to dziecko moze nie chciec siedziec w foteliku??? ale dlaczego? :/
Usuńhehe szczęściara;)
UsuńU nas jak mały był mały to nawet że leżał w Nim spokojnie i nawet zasypiał ale teraz.. TRAGEDIA. Ani 3 kilometrów w spokoju nie przejedziemy :(
UsuńSuper, że mieliście urlop od Internetu, ale jeszcze większe super, że znowu jesteście!!!
OdpowiedzUsuńMiło, że ktoś czekał:)
Usuńoj czekał czekał :)
UsuńTymonku melduje się Twoja nowa czytelniczka! :)
OdpowiedzUsuńdobrze że już jesteście :)
Meldunek przyjęty;)
Usuńtata w chuście prezentuje się bardzo stylowo!
OdpowiedzUsuńChusta lepsza niż krawat;)
Usuńśliczne to Wasze urlopowanie :)
OdpowiedzUsuńmy aktualnie też mamy urlop i cieszymy się tatą w domu :)
Szkoda że to zaledwie 2 tygodnie:(
Usuńja czekałam, chociaż wolałam na Was wyglądać zza drzwi (no właśnie nie było autoryzacji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)
OdpowiedzUsuńtoć to taka różowa piosenkarka hehe;)
Usuńhahaahha "młodzież, która się wyleguje" rozwaliła mnie na maxa!
OdpowiedzUsuńmój czyścioszek kochany, ciociunia kocha:*
czyścioszek, co to sam sprzątnie co nabałagani;)
Usuńale wammprzystojniak rosnie;]
OdpowiedzUsuńmister świata...rodziców;)
UsuńStewknilam sie za Wami! Cudne dwa tygodnie. Wszyscy w komplecie:-)
OdpowiedzUsuńoj cudne, tylko krótkie;)
UsuńEeee z takim nie pogadasz...Płaszczyk Louis Vuitton ...ma sie, a co!
OdpowiedzUsuńWszystko pieknie na +++++
Anna
;)
UsuńFajnie, że kret ciągle żywy :D
OdpowiedzUsuńmup
hehe to jedyny tolerowany pluszak, wiadomo od wuja i cioci;)
UsuńTymeczku, ta Twoja Ciotka-Klotka to ma nosa do polowania na takie rarytasy. ;D
OdpowiedzUsuńNo super dzielny Chłopczyk pomaga sprzątać. ;))
A noszenia w chuście Wam zazdroszczę, bo jakaż to jest wygoda i swoboda! :)) Przy drugim Maluchu będę mądrzejsza. ;P
Super, że już jesteście!!! ;D
dziękujemy, chustę polecamy przy drugim, trzecim i kolejnym;)
UsuńRozczulają mnie wspólne stylizacji (tacierzy i synerzy)- banał ale co poradzę :)))
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam, nasz tacierzyński - również był bliżej końca niż początku...
a swoją drogą kochana - mam nadzieję, że uczknęłaś coś dla siebie i gdy ONI - tak się NIE-urlopowali ty MIAŁAŚ swoje "5 minut"...
oj miałam..w kuchni hehe;)
UsuńFajny z siostrą sekstet rodzinny stanowicie.
OdpowiedzUsuńŚwietne to zdjęcie z pracy taty, gdzie wyglądają jak wspólnicy :)))
wiadomo, koneksje rodzinne;)
UsuńNo w końcu! Zazdroszczę urlopu od internetu. Też bym chciała, ale za bardzo jestem uzależniona.
OdpowiedzUsuńNo no, widzę, że młodzież i tacierz sie stroi w tym samym sklepie. Junior max? Czerwone kamizelki team! Może mama też taką ma? Tylko się chowa?
Lilijka też nam się balonowa zrobiła, może kiedyś zaplanujemy wspólny odlot z rodziną T.?
Cieszymy się bardzo, że już jesteście i czekamy na reportaże!
Pozdrawiamy prawie dorosłego obywatela Tymona W.
p.s.Temat doktoratu Taty bardzo mnie do ubawił, a Wam pewnie z tego powodu wcale do śmiechu nie jest...
Na wspólny odlot się piszemy, już zaczynamy kolekcjonować balony hehe;) domorosły obywatel rzeczywiście zrobił się dorosły, bo zaczął ostatnio zasypiać w okolicach godziny nocnej heh;) a co do doktoratu, to trzymaj kciuki żeby materiału badawczego było nie za wiele;) pozdarwia matka bez czerwonej kamizelki:)))
UsuńTacierz - padłam! Od tego słowotwórstwa (słowopotwórstwa?) czasem boli głowa :D
OdpowiedzUsuńOni razem to mistrzostwo:D pięknie pięknie i te kamizelki ajjjjj:) Tymon wyrasta na mega przystojniaka, niesamowita uroda. Czekamy na więcej!
OdpowiedzUsuńDobre to zdjęcie z tym słońcem, dziwne kolory, nic sentymentalnego tam nie ma. Junior zdziwiony lekko, jeszcze nie wie jak się zachować, tata standardowa mina "jestem dumnym tatą".
OdpowiedzUsuń