I raz, i dwa, i raz, i dwa...
Ale te hantle ciężkie
Muszę ćwiczyć, bo chcę mieć biały garnitur...zębów
Skłamałem w tytule, jest ciemno bo to gimnastyka wieczorna
Co? już Wam się nudzi...oglądanie zdjęć.
Tak, wiem że to wygląda jak plastikowa łyżeczka, ale to super profesjonalny sprzęt treningowy
O, a to element obcy w tej opowieści - nie dość, że naruszył ciągłość narracji, to jeszcze wychodzi - jak gdyby nigdy nic- do pracy!
Zezuję na boki, takie moje zezowate szczęście
Dobra, pomogę sobie drugą ręką, kondycja już nie ta co kiedyś...
A to mój trener - wynocha z kadru, to teatr jednego aktora!
A tak się uśmiecham, jak mama kończy oślepiać mnie fleszem;)
Tymeczku dla cioci to jesteś najwiekszą gwiazdą:*
OdpowiedzUsuńBoskie usmiechy;)((
OdpowiedzUsuńUrocze Minki... Tymek, Mila całuje;-)
OdpowiedzUsuńTymek nie jest dłużny - całus dla Mili:)
Usuńhehe ,body sylwestrowe:D(dobre:D)
OdpowiedzUsuńsłodziutki paker;)
Kulturysta;)
UsuńTYMECZEK DO SCHRUPANIA!!!
OdpowiedzUsuńJest co chrupać;)
UsuńSłodki... Pozdrawiamy zimowo :) ciocia A
OdpowiedzUsuńOoooo, jak miło (i jak nieanonimowo;) - pozdrawiamy równie zimowo (a może nawet bardziej, bo u nas ziiiiiimno):)
Usuń:) Słodziak!!!
OdpowiedzUsuńI tak będzie gwiazdą w swoim 'sylwestrowym' bodziaku :)
Oj będzie, nawet bez całego garnituru zębów;)
UsuńGimnastyka buzi i języka - na sylwestra będę FIKAŁ!
OdpowiedzUsuńA mamuśka tymonowa to się chyba z powołaniem minęła - jej dubbingowe narracje przejdą do historii!
(Z codzienności - stworzyć wyjątkowość- to COŚ!)
Pozdrawiamy :)))
Komentarze rymowane
Usuńprzez Tymona doceniane
(są);)
Tymek- to jest urodzona gwiazda. I w sylwestra będzie świecił najjaśniejszym blaskiem nawet w bawełnianym bodziaku :-)) A o północy - zbladną przy nim nawet białostockie fajerwerki
OdpowiedzUsuńps. całuski w dwa polisie :*
O tak, to będzie gwiazda Sylwestra, wygryzie nawet Patrycję K.;)
Usuńniezły z twego synka paker ;-)
OdpowiedzUsuńI to bez dopingu;)
Usuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńO tak, ruch jest dobry na wszystko :)
OdpowiedzUsuńTymkowi zdecydowanie przyświeca ta zasada;)
UsuńPakuj, pakuj, bo jak w styczniu bratowa przyjedzie to będziesz mógł się pochwalic imponującą muskulaturą:) Liluchna tylko w pakierach gustuje, bo powszechnie wiadomo,że białystok słynie z ludzi w szeleszczących garniturach i adidasach. No i z tego względu musi miec osobistego bodyguarda:D Lilijka też ma gotową suknię balową. A bal jest piewrszy raz w NOT (nocne oglądanie telewizji:) A kinoman z niej niezły. Dziś obejrzałyśmy w kinie Karenine! Powiem jedno! Piękny film!
OdpowiedzUsuńPozdrowixy dla Tymka- króla białostockich pakierów!
Paker ściska (jak wiadomo - bardzo mocno) Lilijkę i jej matuszkę;))) Oooo to spotkamy się w Nocie tego Sylwestra;) (choć my nawet tv nie mamy;) więc zostaje transmisja fajerwerków z netu:) Zazdrościmy tego bywania na seansach (Kareninę bym chętnie obejrzała, uwielbiam kino kostiumowe:) Buziaki wieczorowe:)
UsuńoJ, jak lubisz kostiumowe to się zakochasz w tym filmie! Esencja!
UsuńHehehhe, jakie smiechowe foty!
OdpowiedzUsuńDoczekac sie juz nie moge tych sylestrowych outfitow :)
hehe
No matka musi teraz sylwestrowego bodziaka kupić, skoro już napisała;)
Usuńno raczej!
Usuń:D
Tymek jest cudowny, uwielbiam oglądać jego fotki :)
OdpowiedzUsuńK.
A ja uwielbiam je robić;)
Usuńpysiaczek słodki:))))
OdpowiedzUsuńSłodki, bo matka cukru nie żałuje sobie;)
OdpowiedzUsuńKażdy - duży i mały powinien brać przykład z tego oto młodzieńca ;)
OdpowiedzUsuńBo ćwiczyć należy rano i wieczorem :))) Super zdjęcia i przecudny słodziak :)))
Tylko mama się leni ...i ani rano, ani wieczorem;)
UsuńHahahahaha:d Zakwasy murowane po takiej gimnastyce:D
OdpowiedzUsuńZakwasy to są u rodziców, po trenowaniu podnoszenia ciężarów (do 10 kg;)
OdpowiedzUsuńBoski :)
OdpowiedzUsuń