Na naszej "ośce" król jest jeden. Tymon Pierwszy to władca oświecony i zawsze w dobrym nastroju:)
Ostatnimi czasy zmienił tron - na bujany.
Karoca króla jest z demobilu - po jego amerykańskiej sojuszniczce. Matka króla złośliwie nazywa ją Klekotem, bo gdy wozi go po jego włościach, słychać ją nawet w sąsiednim królestwie.
A teraz Król postanowił podbić nowe lądy - Inflanty czy Internety, jakoś tak:)
No, no mamuśka, coś czuję, że będzie z Tobą super:)) Aga.
OdpowiedzUsuńZe mną jak ze mną - z królem na pewno;)
UsuńHahah moje tymiatko w klekocie urocze!kocham !matka krola na wiosne koniecznie musi mu kupic maclarena!
OdpowiedzUsuńEee tam maclaren, król gustuje w lektykach, ekhm, tj. w chustach;)))
UsuńCudnie.. Ile Tymek ma miesięcy?
OdpowiedzUsuń9 z małym haczykiem:)
UsuńFajowo.. Ucaluj Tymka:)!
UsuńA gdzie lwi leb obiecany?
OdpowiedzUsuńNaturalna lwia grzywa na razie wygrywa:)
UsuńPopieram, Maclaren na wiosnę! :) Aga.
OdpowiedzUsuńCo wy się zmówiły, krypcioche mi tu na blogu uprawiają;) no będzie będzie ten maklaren, ale i tak chusta u nas wygrywa:)
UsuńHehe! No Król jest jedyny! Ciekawe na jakiesj ośce Tymulek rządzi? Ja się wychowałam na Wysokim Stoczku Południe:)
OdpowiedzUsuńOoooo, to jak odwiedzisz swoją dawną ośkę, na pewno usłyszysz Klekota (chyba że będziemy już pomykać w tym maklarenie co nam go tu wmuszają);)
UsuńHehe, to w maclarenie będzie już rajdowcem:) W styczniu odwiedzę WSP to będę wypatrywac/wysluchiwac Klekota:)
UsuńKról rządzi ;) I to nie byle jaki jak widać ;)
OdpowiedzUsuńNo ba;)
UsuńA gdzie "rumak" od karocy ??? :))
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu mina iście królewska - Tymian rules :)))
(mam nadzieję, że to pseudo nie godzi w dobre imię Króla)
Król kolekcjonuje pseudonimy, a ten jest wyjątkowo udany:)
Usuńpodoba się mojej kluseczce na hustawce!
OdpowiedzUsuńprzyjedzie do ciotki na wieś to ciotka mu prywatną postawi na brunowych włościach;)
Niech Brunon Pierwszy przyśle zaproszenie do Pyrlandii, rozpatrzymy;))))
OdpowiedzUsuńDobrze,wezwiemy krola Tymoteusza
UsuńPadam ... Tymek jest najsłodszym dzieckiem ever!! Zupełnie serio i bez "lizodupstwa" ;) A i mamę tez ma niczego sobie, jak juz tam cukrem lecimy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
no tak -bo to w końcu mój siostrzeniec!:)
UsuńNa ostatnim zdjęciu mina godna Króla! ;)
OdpowiedzUsuńi ten pyszny czerwony kluczek tez kocham!
OdpowiedzUsuńGODZINĘ TRZEBA PRZESTAWIĆ..NO CHYBA, ŻE TAM, NA WSCHODZIE JAKAŚ INNA STREFA CZASOWA OBOWIĄZUJE :))) Powodzenia:) Marta S.
OdpowiedzUsuńKrólowa potrafi świetnie pisać, a Król jest przeuroczy, a karoce tak maja, że klekoczą :)))
OdpowiedzUsuń